Deficyt
Czuję deficyt umiejętności i praktyki w zawieraniu i poszukiwaniu nowych znajomości, zwłaszcza tych tęczowych. Nie wszystkie okazje muszą być dla mnie, nie wszystkie okoliczności natury ludzkiej muszą być dla mnie pretekstem poszerzania ludzkich interakcji. Zarazem, jednak jakieś „okazje”, „okoliczności” i „preteksty” istnieją i jeśli zostałem pozostawiony w odstawce, to tęczowa pula znajomych prosi się o uzupełnianie…
Przykro mi, że gdy byliśmy razem, On nie chciał nowych wspólnych tęczowych znajomych, temat skrzętnie omijany i pozostawiony niebytowi… Miał własnych, internetowych, niektórzy ściągnęli Go w realu, a mnie zostawił… Ja przy moim deficycie, przy oporze Połówka, nie przebiłem się z interakcjami na żywo, a internetowych zabrakło. Jakoś trudno było mi poukładać sobie w głowie dozgonną miłość, którą czułem i wciąż czuję (tylko że w jedną stronę, nie czuję wzajemności), z tęczą interakcji, jaką dają portale randkowe, teraz tak łatwo dostępne i przed partnerem skrywane w aplikacjach na smartfonie. Nigdy nie miałem tam konta. Czy jeśli założę, to będzie zdrada? Czy to oznacza, że miałbym szukać lepszego partnera, czy też mogę chcieć stałego tego samego związku, a innych obszarów nowych znajomości?
Kocham Go, tylko powoli zaczynam zapominać, jak to jest, jakie to uczucie… Sprzeczna z tym rzeczywistość ma więcej okazji okazywać się jedyną formą naszych nieinterakcji w związku…
Kocham Go, tylko powoli zaczynam zapominać, jak to jest, jakie to uczucie… Sprzeczna z tym rzeczywistość ma więcej okazji okazywać się jedyną formą naszych nieinterakcji w związku…
Komentarze
Prześlij komentarz