Jestem zły

Jestem zły, ale nie na Ciebie, a na siebie… że są pytania, których nie zadaję, na które nie wiem, czy znam odpowiedź… Nie chcę przelewać mojej głupiej wyobraźni i niepokoju, jakie wzbudzają we mnie samotność i odległość… bo Cię kocham, chcę byś mnie kochał, czuł się przeze mnie kochany i wspierany, byś czuł się szczęśliwy i robił w życiu to, co dobro i Tobie przynosi… A jak mi, Nam, to ma dobrze wychodzić przez ekran… Inni Ludzie sobie z tym, z rozłąką, jakoś radzą, więc i my damy radę? Przepraszam… Po prostu tęsknię, czuję się źle z zazdrością, z moim egoizmem, gdy nie wiem, czy odpowiedzi znam, chcę znać, powinienem znać, czy w ogóle mam jakieś wątpliwości, że (nie) znam… Czy jeszcze chcesz mnie, mego głosu, mej obecności… czy jest ktoś inny… czy i kiedy wrócisz… czy mnie zostawiłeś… czy chcesz ze mną żyć resztę życia, jak ja z Tobą… Ponoć doszukiwanie się znaczenia, sensu, powiązań w rzeczywistości i jej obrazach, jest cechą ludzkiego mózgu, tak działa, ale kto kim kontroluje, steruje: dusza i serce – umysłem, czy odwrotnie, a może nie dają się rozdzielić? Entropią jest dla mnie samo wysławianie niewysłowionych myśli… Czas przyniesie odpowiedzi, tymczasem muszę się przemilczeć w głupich emocjach, bo jeśli jednak są głupie, bo jesteśmy swoimi Połówkami wzajemnie, to i bez tego jesteś wart mego milczenia… (co łatwe ogólnie w mojej niedoskonałości nie jest)… Nie chcę sensu tej rzeczywistości bez Ciebie, bez Nas… Tęsknię, czekam…

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Naiwny

Koniec

Opuszczenie